Na przykładzie „M jak miłość”.
Wystarczy:
a) alkohol
b) pomysł + „risercz”
c) burza mózgów
I tak może się wydawać, że małymi środkami można stworzyć Portal internetowy dla zakochanych. A przepraszam bardzo – jest i informatyk – w zasadzie to prawnik, ale przecież Zduński dwa lata studiował informatykę „więc na początek wystarczy”!
NA JAKI POCZĄTEK? W ogóle to czy ktoś widział, żeby Piotr przesiadywał w domu przed komputerem? Nie mówiąc już o tym, czy on Wam wygląda na gościa, który potrafi programować?
I z tego co się zorientowałam mowa jest o skrypcie, który ma analizować dane i dobierać ludzi pod względem „dopasowania”. Czy Zduński po dwóch latach informatyki jest w stanie coś takiego napisać?
Są trzy dziewczyny – w tym jedna psycholog, prawnik (przyda się na później) i detektyw. Możemy liczyć również na pomoc kamieniarza – Irka. I ci ludzie mają pomóc stworzyć informatyczne przedsięwzięcie.
Nie ma mowy o zatrudnieniu grafika, o programiście wspomniałam wyżej 🙂 Owszem gotowe części skryptu można kupić na Allegro – ale o tym również ani słowa.
Co z serwerem, domeną? Jak na razie firma Mirki niewiele zainwestowała w pomysł, a już w maju nastąpi tworzenie profili – bo dziewczyny będą chciały zapisać do swojego „portalu” Kubę.
Oczywiście pomysł wypali – bo Mirka zaproponuje Kindze umowę na stałe. (W sensie, że portal powstanie i wyląduje gdzieś w sieci).
M jak miłość zmierza w stronę fantazy? Tak pomyślę, jeśli nie zostanie zatrudniony przynajmniej jeden dobry programista.
Poczekamy – zobaczymy
fot.forum.ifilm.pl
buahahahaha DOBRE!!
a w ktorym odcinku oni robia ten portal?
w każdym 🙂 przynajmniej ostatnio. Ale będą pracować nadal – więc możesz zerkać.
ale przecież w ostatnim odcinku byla mowa o tym ze Mirka powiedziała Kindze żeby jakos delikatnie powiedziała Piotrkowi ze im potrzeba fachowca… zeby Piotrek inie byl urażony, ale ze juz kilka lat jak ten nie ma nic wspólnego z informatyka..
musialam przegapic. Chodzi przede wszystkim o to, ze planujac budowe „portalu”, a juz tym bardziej z baza danych itp. – w pierwszej kolejnosci chyba szuka sie informatyka, ktory rzuca raz po raz nowe klody pod nogi 🙂 w sensie mowi co jeszcze trzeba zalatwic.
Zobaczymy kogo znajda.