Kolejny aktor z cyklu – „bardzo dobrze znam tą twarz ale nazwiska sobie nie przypomnę”. Dlatego oglądając filmy, seriale, a nawet teledyski, w których Pan Janusz pojawia się bardzo często przypomnijcie sobie o moim „Cyklu”.
Pan Janusz Chabior zadebiutował na scenie teatralnej w 1991 i pięć lat później otrzymał swoją pierwszą nagrodę – „Złoty Iglak”. Nie uczęszczał do Szkoły aktorskiej – w 2000 roku zdał egzamin eksternistyczny (podobnie jak Daniel Olbrychski). Najczęściej na małym ekranie widzimy go w rolach zbirów i szaleńców.
Z pewnością kojarzycie jego rolę w Naznaczonym, gdzie zagrał pacjenta Szpitala Psychiatrycznego o pseudonimie „Pułkownik”. Niezapomniana jest też rola w filmie Machulskiego „Kołysanka”, gdzie wcielił się w dziadka – wampira. I w takich kreacjach Janusz Chabior sprawdza się perfekcyjnie.
Aktor, który w swoim dorobku ma chyba największą ilość pseudonimów. „Ciągły” w Pitbullu, „Faraon” – Egzamin z życia, „Edzio” – Lokatorzy, „Hemingway” – Dziki, „Doenitz” – Oficerowie, „Ostry” – Kryminalni, „Doktor” – Londyńczycy.
Na dłużej pojawił się w serialu „Odwróceni”, gdzie rewelacyjnie zagrał Ryszarda Nowaka „Ryśka”- gangstera grupy pruszkowskiej.
Kojarzycie go również z serialu Na Wspólnej, gdzie od 2003 roku wciela się w postać naczelnego – szefa Igora Nowaka.
Często również pojawiał się w „Świat według Kiepskich”, wcielając się w przeróżne role. Raz był profesorem lub docentem innym razem redaktorem czy też komornikiem.
Jego lista dokonań filmowych jest bardzo długa. Poza wcześniej wymienioną rolą w „Kołysance”, aktora możecie podziwiać m.in. w tytułach: „Różyczka”, „Matka Teresa od kotów”, „Symetria”.
Ostatnio zagrał epizod w „Projekcie Warszawiak” – mam nadzieję, że rozpoznacie. Podpowiem: towarzyszył Syrence 😉
Widzieliśmy go również w teledyskach zespołów Myslowitz czy Pogodno.
[exp link=”http://www.youtube-nocookie.com/v/qBTAE0AZmdY?fs=1&hl=pl_PL&rel=0″ swf=”yes”]
Zapraszam również do śledzenia jego dokonań teatralnych – kilkanaście nagród na różnych festiwalach za rolę w sztuce „Made in Poland”, występy w Teatrze Inka i wiele, wiele innych.
Prywatnie nie dowiemy się niczego – i za to też wielki szacunek. Chociaż szkoda, że tak dobry aktor nie jest zapraszany do żadnych programów, gdzie musimy oglądać non stop tych samych „celebrytów”. Chętnie posłuchałabym opowieści o trudnej sztuce bycia aktorem w Polsce.
Aktor w wywiadzie po roli w filmie „Kołysanka” stopklatka.pl (Artur Cichmiński, 12 lutego 2010)
Jesteś aktorem charakterystycznym. O takich artystach mówi się potem mistrzowie drugiego planu. I jeśli dobrze się orientuję dopiero w „Kołysance” wychodzisz z cienia?
Jest to, jak do tej pory, moja największa rola w filmie. Życie człowieka jest jednak pełne niespodzianek więc zobaczymy, co się jeszcze wydarzy. Może ten film oświetli moje nazwisko i pojawią się teraz też jakieś większe propozycje.
CZEGO Z CAŁEGO SERCA ŻYCZĘ. Najwyższa pora na rolę pierwszoplanową.
fot.http://film.interia.pl
Też trzymam kciuki za role 😀 Panie Januszu bardzo Pana lubię
Przyłączam się do życzeń!
Adminku dziękuję! Świetny wybór, kolejny strzał w dziesiątkę.
Pan Janusz trochę mi House`a przypomina 😀
Dzięki Ptyś 🙂 wybór był. Ale uwielbiam wcielenia Pana Janusza