No i tak szczerze to nie wiem co powiedzieć. W zasadzie to pierwszy odcinek. W zasadzie całkiem niezła obsada. Sapryk, Bielska, Zieliński – to dobrzy aktorzy, których nie eksploatuje się w każdej produkcji i tym razem dali sobie radę.
Scenariusz taki sobie, scenografia zamknięta w molochu i widać brak świeżego powietrza. Cały czas po głowie tłukło mi się porównanie do „Świata według Kiepskich”. I na razie kiepsko to widzę.
Mówię na razie. Być może kolejny odcinek diametralnie zmieni moją opinię i odszczekam tą recenzję.
Ale nie zaśmiałam się ani razu. A podobno miało być bardzo śmiesznie i na to się nastawiłam. Siostry Bohosiewicz poniżej przeciętnej, a najmłodszy członek rodziny mnie wkurza.
Aida, która dostała imię przez karierę operową mamy, otrzymuje w spadku mieszkanie, które musi dzielić właśnie z rodzicielką i bratem. Nikt nie cieszy się z takiego układu, mamuśka demonstracyjnie nie kryje niechęci do powrotu córki na stare śmieci.
Jest też właściciel baru i fan Chucka Norrisa, sąsiadka, która uprawia najstarszy zawód świata i sprzedawca w osiedlowym sklepiku. Niestety żadna z postaci nie wybiła się na tyle, żeby o niej napisać.
Słabo i bardzo przewidywalne.
Nie nastawiam się jednak całkiem na „nie”. Ale Aida zastąpiła w paśmie Głęboką wodę i Czas honoru i na razie bardzo odstaje od powyższych produkcji. Odstaje zdecydowanie na minus.
Zobaczcie sami. Pierwszy odcinek pod tym linkiem.
Po pierwszym odcinku, gdzie nie mam kogo wyróżnić i jestem po prostu rozczarowana – 1 bóbr.
fot.facebook.pl
mnie sie w ogóle nie podobało, płycizna i nuda…
Rowniez nadrobilam na vod. I zgadzam sie mimo sympatii do kilku aktorow to slabiutka produkcja. Poczekam na recenzje drugiego odcinka i moze sie skusze. Jesli nic sie nie zmieni to szkoda czasu 🙁