Cytat według sennika Andrzeja.
Kolejny odcinek prapremierowy za nami.
Nadrabiam zaległości, chociaż po długich i zaciekłych bojach i mnie dopadła grypa.
Cóż… Kolejne epizody nie poczekają, aż do końca wydobrzeję. Cytując klasyka: „Taki mamy klimat” 😉 W pracy i w domu szpital, więc i mnie jesienne wirusy musiały kiedyś zaatakować.
W jedenastym odcinku najważniejszym punktem programu był powrót Leny Korcz i jej spotkanie z kolegami z pracy.
Tak jak podejrzewałam najbardziej jej widok zaskoczył, ale też wzruszył Czyża. Powitanie trwało dosłownie sekundę i szybko zamieniło się w namiętną noc. I powiem Wam szczerze tego się nie spodziewałam 🙂 Lena i Andrzej wyznali, że zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Podejrzewaliście, że to będzie taka romantyczna znajomość? Kawa do łóżka, śniadanie, czułości, chęć pomocy i nazywanie policjantki per „Lenka”.
Do grona pięknych aktorek, które nie bały się pokazać nagiego ciała oficjalnie dołączyła Kamila Baar.
Do końca pozostały dwa odcinki i chociaż elementy układanki powoli trafiają na swoje miejsca, musimy jeszcze poczekać aby otrzymać odpowiedź na wszystkie pytania.
W komentarzach pod poprzednią recenzją mieliście rację. Protas współpracował z Korcz, która była „wtyką”. Dzięki niej Tkacz został złapany. Chodziło jednak o coś więcej niż przesłuchanie. Spisek z wszyciem nadajników uważam za bardzo udany. Podobnie jak podarowanie Joasi telefonu z nawigacją – dzięki któremu dziewczynę można łatwo namierzyć.
Wiemy, że za handlem dziećmi kryje się poważna korporacja farmaceutyczna. Skupowanie dzieci od matek chorych na HIV z pewnością ma ważny cel. Ale nad czym pracują lekarze, którzy eksperymentują na noworodkach?
I dlaczego wszystkie matki, które sprzedały swoje potomstwo zmarły?
Okazuje się, że Krzysztof to jeden, z najuważniejszych elementów śledztwa.
Martucha187 po raz kolejny miała rację. Mężczyzna nie mści się za śmierć siostry, tylko ściśle współpracuje z handlarzami dziećmi.
Dzisiaj zabił Tkacza, a Tamara zorientowała się, że jej kochanek został nagrany przez policję. Minus za nieco dziwne zachowanie przed wejściem do jego mieszkania.
Policjantka nie weszła za nim i nie przeprowadziła szczegółowego wywiadu… Chociaż już wie, że jest oszukiwana.
Myślę, że w kolejnym odcinku to wątek Krzysztofa będzie na pierwszym planie. I nie mogę się doczekać.
Tradycyjnie dobra ocena. 4 bobry.
Lubię na Krawędzi za coś jeszcze. W ostatnich latach nie było w Polsce serialu, w którym bohaterowie (policjanci) klną, palą papierosy i uprawiają seks na golasa.
w 12 odc duzo się wyjaśnia w sprawie Krzysztofa
No wyjaśnia się sprawa i raczej racji nie miałam 😀 A co do „związku ” Leny i Czyża to miałam nadzieję że pójdzie w tą stronę 😉 W dwunastym romantycznej znajomości ciąg dalszy 😉
No wyjaśnia się sprawa i raczej racji nie miałam 😀 A co do „związku ” Leny i Czyża to miałam nadzieję że pójdzie w tą stronę 😉 W dwunastym romantycznej znajomości ciąg dalszy 😉
A ja się cieszę, że serial ma taką genialną obsadę. Nawet epizody grają świetni aktorzy!
Cała druga seria jest genialna!
Chociaż patrząc na zwiastun ten Krzysztof nie wydaje mi się do końca krystaliczny.
Przed emisją sezonu czytałam gdzieś, że Lena będzie w zaskakującym związku… I to nie z Tomkiem 😛 miałam nadzieję, że to będzie Czyż 😉
Oni są dla siebie stworzeni 😀 Genialne było to:
– Myślałam, że mnie nie lubisz…
– Bo Cię nie lubię.
😀