Dzisiejszy odcinek już niebawem, a teraz tylko kilka słów na temat ósmej odsłony (bowiem zaczęłam wcześniej i szkoda mi znowu zostawiać w szkicach).
Irka i Brodzka przeżyły.
Dodatkowo dowiedziały się, że Kamil powędrował w kierunku Warszawy. Świadczy o tym blaszka z numerem skrzętnie przechowywana przez dobrego chłopa.
Mimo pięknych krajobrazów cieszę się, że kończy się wątek w Tomaszowie.
Poza w/w sceną niczego do akcji nie wniesie, a wpadek było kilka.
Nie jestem ekspertem w sprawach balistyki, więc nie mogę napisać, że to bubel. Ale tak z ciekawości po strzale z dwururki w głowę (z kilku metrów) – tak wyglądają rany zmarłego?
Pytanie zostawiam mądrzejszym.
Rozśmieszyły mnie wszystkie scenki służące zdobywaniu informacji.
Pytanie na dworcu w sprawie nieprzekazanego meldunku. Krótka rozmowa z konduktorem, gość nic nie wie. Ewa z Witkiem wychodzą.
Nagle sześć kroków później stwierdzają, że sprawa jest śmierdząca – powrót, wyciągnięcie pistoletu i mężczyzna wyjawia wszystko bez zająknięcia.
Podobnie jest w miejscówce Knysta.
Oczywiście kapitan twierdzi, że dziewczyny wyjechały. I nawet nie trzeba wyciągać broni, wystarczy kilka papierosów. Poczęstowany porucznik o pseudonimie „Smutny” w ciągu kilku chwil zdradza, że kobietki są przetrzymywane.
Lojalność wobec przełożonego – poziom Ekspert.
Wszystko dobrze się kończy, a kolorowa brygada wraca do Warszawy.
Ale to nic w porównaniu do wydarzeń z początku odcinka.
W Spółdzielni pojawia się Gestapo.
Kolega Alfons wkopuje Ewę z premedytacją i podrzuca jej pistolet.
Ona chowa go w majtkach.
I tak w zasadzie to po co ekipa paliła papiery w węglarce?
Przecież mogli je wsadzić sobie w bieliznę i udawać, że nic się nie dzieje.
(Dziwię się też, że Niemcy nie wyczuli zapachu paleniska).
Ale teraz proszę Państwa będzie ujęcie NAJBARDZIEJ „DYSKRETNEJ” grupy w sytuacji zagrożenia.
Pamiętacie – Ewa ma broń w majtasach. Gestapo przeszukuje pomieszczenie, a urzędnicy stoją w rządku.
Proszę zerknąć gdzie skierowane są spojrzenia…
Ale niechaj będzie, że się czepiam 😉
Najbardziej podoba mi się wątek Marysi, która jest podwójnym, a nawet potrójnym szpiegiem w całej historii.
Ewa i Witek dali się porwać namiętności, ale dziewczyna jest sceptycznie nastawiona do związku z Paniczem.
Czekam na więcej, bowiem w ósmej odsłonie dużo było podróżowania i głupotek.
2 bobry.
PS. Kopciuszek to biedna dziewczyna, która straciła matkę i jest zależna od łaski innych 😉
Z całego serialu najlepszy wątek ma rozpisany Marysia. Pozostałe dziewczyny mają czasami absurdalne sceny.
Jak sobie radzi Kamil Szeptycki ? Wszystko wszystkim, ale wróżyłem mu ogromne sukcesy po „Kamieniach na Szaniec”, chociaż był tam pięć minut.